Wróżka
Szara rzeczywistość kolorowy sen
Życie jak rakieta pędzi do o koła mnie
Ja chce ja chce zmienić się na maxa
Dziewczyna rodzina chata praca
Syfu nie na widzę sępić się brzydzę
Kłamać nie lubię i kraść się wstydzę
W pierwszej lidze chce grac
Od życia wszystko brać
A na to mnie stać
Nie ważne co miałem ważne co mam
Nie liczę na nikogo wole wszystko robić sam
Ja wiem Ja wiem życie to nie sen
Trzymam kurs na cel By nie wykoleić się
O tak Jak skala trzymam się nie nie nie nie złamiecie mnie
Poznałem co prawdziwe i poznałem to co złe
Jest mi tutaj dobrze Już nie boje się
I wtedy Wróżka powiedziała mu.
Gdzieś jest dom, odnajdziesz kiedyś go
Odnajdziesz swoje przeznaczenie.
Gdzieś jest dom, odnajdziesz kiedyś go
I zawsze będzie już dla Ciebie
Uliczne klimaty doskonale znam
Nie pytam się o zdanie własne wyrobione mam
Przed siebie gnam tam tam gdzie jeszcze was nie było
Rade dam sam sam uderzam z wielka siła jeszcze raz
Mam czas by rozwalić ten mor chociaż czasem czuje się
Osaczony jak szczur bez chmur bez dziur w tonacji C-dur
Już nic mnie nie krepuje rozwiązuje sznur
I wtedy Wróżka przypomniała mu.
Gdzieś jest dom, odnajdziesz kiedyś go
Odnajdziesz swoje przeznaczenie.
Gdzieś jest dom, odnajdziesz kiedyś go
I zawsze będzie już dla Ciebie